środa, 23 września 2015

Rozdział II: Mąż i Żona

                     "Oczami Hinaty"
        Szłam z Nejim w ciszy prawie dochodziliśmy do klubu.
    
"Szłam właśnie do sali 216 czekałam jeszcze 5 minut gdy wyszedł mój kuzyn.
-O Hinata-sama -powiedział z uśmiechem na twarzy oznajmiłam także uśmiech-długo czekałaś ?-zapytał podchodząc do szafki aby przebrać buty chwile nie odpowiadałam ale gdy pomachał mi ręką przed twarzą od razu się odpowiedziałam.
-Nie przed chwilą przyszłam.
-Ahh tak no dobrze-zamknął szafkę i złapał za torbę
-Neji-sam bo...bo ja-nie wiem jak mu to powiedzieć jak się zachowa gdy się dowie że idę z nimi.
-Ty co ?-Zapytał mnie schodząc ze schodów.Neji był inny niż ja był geniuszem,popularny i lubiany a ja taka cicha myszka która siedzi w kącie ale co miał do mnie podobne to oczy białe każdy w mojej rodzinie miał takie oczy.
-Ja idę z...wami do do klubu-ostatnie zdanie powiedziałam za głośno
Neji popatrzał się na mnie zatrzymał się.
-Nigdzie nie idziesz-powiedział spokojnie i szedł dalej. Złapałam do za nargastek.

-Ja idę z wami
-Nie-Już powiedział to z złością trochę się boje jak tak mówi
-Ja idę już...już obiecałam to Naruto-kun -wzrok spadł mi na podłogę miałam już łzy w oczach
-Dobrze ale możesz się do mnie nie mówić-Wyrwał rękę i poszedł "


      Gdy już doszliśmy na miejsce stali tam:Gaara,Lee,Ten-Ten,Temari,Sakura,Ino,Kankuro i Shikamaru.
 -Cześć Neji-sam i Hinata-Sama-krzykną Lee-Co ona tu robi nigdy z nami nigdzie nie wychodziła -Pomyślał wielko brwiasty.
-Cz-cześć-Jak zwykle biało oka się jąkła jako jedyna miała spodenki na sobie Strój Hinaty a dziewczyny miały sukienki na sobie  Sakura Ten-Ten Ino.
-Hinata co się stało ze przyszłaś-Spytała różowo włosa podchodząc do Hinaty.
-Miałam taki ka-kaprys-Hinata nie mogła powiedzieć że obiecała to Naruto,
Neji stał koło swojej dziewczyny Ten-Ten i najlepszego przyjaciela Lee. Jeszcze chwilę rozmawiali aż podjechało czarne auto z którego wyszedł Naruto a za nim Kiba i Sasuke.
-Witajcie -Krzykną i machając prawa ręką do nas-Wszyscy już są-Zapytał i popatrzał na nas wszystkich jakby nas liczył.
-Tak-Powiedział zmarnowany Shikamaru trzymając za rękę Temari.
   Weszliśmy do klubu był bardzo duży i było w nim dużo ludzi.Naruto poszedł do ochroniarza coś powiedział mu do ucha. Ochroniarz poszedł a My za nim doprowadził nas do wielkiego stolika a na nim był łańcuch VIP. Każdy zajął miejsca:Shikamaru,Temari,Gaara,Kankuro,Lee,Neji,Ten-Ten,Ino,Sakura,Sasuke,Naruto,Hinata i Kiba.Przyszedł kelner podając nam 5 butelek sake i kieliszki ja odmówiłam alkoholu i zamówiłam Cole tak samo jak Naruto bo on nie pił dlatego bo jest autem.Po chwili przyszedł znowu kelner z Colą.
 -Jak on tak szybko chodzi przez ten tłum ludzi-Pomyślała Hinata.
Po godzinie 3 butelki sake były puste a oni pijani.Hinata i Naruto miło że sobą rozmawiali.
-Wiesz co będę do ciebie mówić Żona a ty do mnie Mąż-Powiedział z uśmiechem na twarzy-Mąż i Żona-Zaśmiał się
-Ja mam być twoją żoną a ty moim mężem...no no do-dobrze-Białooka była cała czerwona całe szczęście w klubie było trochę ciemno aż tak tego nie było widać.
-To fajnie..ŻONO
 Jeszcze minęło z 30 minut a Shikamaru,Temari,Kankuro,Lee,Ino i Kiba poszli zatańczyć ,Sasuke poszedł do toalety Naruto poszedł po sake a Sakura poprawić makijaż przy stole zostali tylko Hinata i Neji.
 -Hinata-Powiedział a raczej jąkną pijany geniusz
 -Tak-Spytała się Hinata
 -Wiesz czemu nie chcę abyś z nami chodziła




Koniec przepraszam że tak długo nie było rozdziału :( Ale już jest :) Myślę że wam się spodoba długo go pisałam chciałam aby wyszedł idealnie ale chyba taki nie wyszedł ;/ :D Miłego czytania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz