piątek, 16 października 2015

Rozdział IV : Nie proszę nie siadaj tu

No to nowy post.Starałam się ale chyba nie wyszło mi.Jak wam się podoba ? (od autorki)





-Mamy nowych uczniów w klasie-powiedział wychowawca Iruka-sensei
-Jestem Uzumaki Naruto dattebayo  -powiedział blondyn uśmiechając się do wszystkich.
-Jestem Uchiha Sasuke
Hinata aż poczuła dreszcz od imienia Uchihy nie wiedziała dlaczego.

-Dobrze więc zajmijcie miejsca-powiedział nasz sensei .Wolne miejsca były tylko koło Hinaty i Sakury bo Ino była chora i nie mogła przyjść do szkoły.
Naruto jako pierwszy ruszył popatrzył na Sakure ale tylko prychną i szedł dalej aż doszedł do ławki Hinaty. "Nie proszę nie siadaj tu"-Pomyślał Hinata bardzo bała się ludzi.
-Hej jestem Naruto a ty -powiedział uśmiechając się do niej zauważył że dziewczyna czegoś się boi wiec zagadał do niej nie to że zrobiło mu się jej żal czy coś ale chciał pomóc.

-Hi..hi...Hinata-zdziwiło ją to od kilku lat nic nie mówiła do swoich rówieśników.
-Ładne imię Hinato-Oczy Hinaty otworzyły się jak 5 zł była cała czerwona nikt nigdy 
tak nie powiedział do niej.
Przez całą lekcje nic się już nie odezwał tylko niekiedy zerkał na Hinate. Białooka wiedziała że ktoś a raczej Naruto się na nią patrzy ale bała się popatrzeć w jego stronę choć bardzo tego chciała."Jezu jaki on śliczny te jego oczy i uśmiech...halo Hinata wróć to rzeczywistości co ci odbija"pomyślała i zakręciła głową.

***
Przerwa jak zwykle Hinata siedziała skulona i czytała książkę aż zobaczyła rękę kogoś rękę tak to była ręka Naruto chciał jej pomóc wstać.
-Chodz już był dzwonek zaraz się spóznimy- czy on powiedział MY-No chodz bo jak ty nie pójdziesz ja też nie- Hinata trochę się bała ale podała mu rękę była ciepła i silna "Czuje się przy nim bezpieczna"pomyślała.
-Dlaczego siedzisz tak sama -zapytał ją idąc do klasy nawet nie zauważył ze nie puścił ręki dziewczyny Hinata była cała czerwona-Ohh przepraszam cię zapomniałem-wreszcie chłopak zauważył-Więc co powiesz mi ?
-Ja...ja ni..nie mam przy...prz...przyjaciół -powiedziała smutno chciało jej się płakać nikt nie czuł co Hinata ma w środku miała tam cierpienie i rozpacz.

-Jak nie masz przyjaciół a mnie ?- "czy on powiedział że jest moim przyjacielem"nie mogła w to uwierzyć co on do niej powiedział nie wytrzymał uroniła łezkę lub dwie pierwszy raz w życiu usłyszała tak szczerą wypowiedz-Może nie idziemy na lekcje w takim stanie to nie możesz i tak mamy w-f więc kto się skapnie co ty na to-zapytał nie chciał aby ktoś zobaczył ją w takim stanie.
-D...dobrze-Ona także nie chciała iść na w-f zawsze grali w zbijaka i nikt jej nie wybierał zawsze była ostatnia a gdy nauczyciel mówił aby doszła do drużyny było słychać "nie tylko nie ona","ja nie chcę patologi" lub "ale dostanie po głowie" gadały tak wszystkie oprócz 4 dziewczyn (Sakura,Ino,Ten-Ten i Temari).

-To świetnie choć się ubrać i pójdziemy do kawiarni-szli w stronę szatni-Idz się przebież i idziemy będę czekać koło wyjścia.
-D...Dobrze-"Dlaczego ja wciąż mówię dobrze" poszła do swojej szatni ubrała kurtkę,czapkę i szalik 
i poszła w stronę wyjścia zobaczyła tam Naruto.
-Długo cze..czekałeś
-Nie



***

Siedzieli w kawiarni czekając na ciepłą kawę,Siedzieli w milczeniu więc Naruto zaczął temat.
-Może opowiesz mi o sobie -przyszedł kelner i podał nastolatką kawę.
-Jestem Hinata mieszkam w bloku lubię Taijutsu  ale na to nie chodzę -Hinata czuła się swobotnie nie zauważyła ze się nie jąka -Co mam jeszcze o sobie powiedzieć ?
-Może o rodzicach ?- nie wiedział co u niej się dzieje ale gdyby wiedział by się nie spytał zauważył że mina dziewczyny posmutniała widać było że chciało jej się płakać-Wybacz nie chciałem-nie chciał tego "Ale z ciebie debil dattebayo ty debilu musiałeś to powiedzieć co " krzyczał na siebie w myślach
-Jeśli ch...chesz to to mogę po...powiedzieć już ...przywykłam że że lud....ludzie od mnie od...odchodzą-Hinata i tak w środku nic nie czuła tylko pustkę więc co jej tam zależało-Moja mama nie pracuje jest kurą domową a ojciec ma ma firmę ale-oczy wyprostowały się patrzyła się prosto na oczy Naruto. Zauważył ze czuje ból-ale po po pr...pracy p...pije jest alkoholikiem-ręce jej się trzęsły-gdy wraca po pr..pracy bije...mamę i cz...czasami mnie ale to cz..czasami-Nie chciało jej się płakać wiedziała jak chłopak zareaguje ucieknie i będzie ją unikać taki jej los i tyle.
Ale chłopak wstał i ją przytulił z całej siły ale tak aby jej nie uszkodzić bo trochę jej miał.
-Przepraszam-powiedział jej do ucha przepraszał ją za to że nie było go wcześniej.Oczy Hinaty były całe we łzach czuła pierwszy raz w życiu ciepło w sercu.



***
Naruto i Hinata wrócili do szkoły mieli ostatnią lekcje chemie.Nikt się nie pytał gdzie był.Zadzwonił dzwonek Hinata usiadła na miejscu.
-Dobrze Sasuke usiądz koło Kiby a ty Naruto koło Saia -powiedział Asuma-sensei.
-A mogę koło Hinaty-Pokazał palcem na dziewczynę która była cała czerwona.Cała klasa patrzyła się na niego jak na UFO było słychać szepty uczniów "ciekawe co on w niej widzi" "taki przystojniak a idzie do patologi"
-No dobrze jak chcesz-powiedział i poszedł do biurka Sasuke i Naruto zajęli miejsca.
-Dlaczego ?-spytała nie wiedziała dlaczego on ją lubi przecież dowiedział się prawdy o niej.
-Bo cię lubię-powiedział krótko i otworzył książkę. Hinacie lekko ruszyły się usta była szczęśliwa.


***
Czekał w szatni aż każdy wyjdzie.Liczyła w myślach 7 minut i wychodziła.
"6 minut 55 sekund 6 minut 56 sekund 6 minut 57 sekund 6 minut 58 sekund 6 minut 59 sekund i 7 minut"wstała i wyszła ze szkoły.
-Ej Hinata czekaj-Naruto biegł w jej stronę machając ręką
-Dlaczego nie poszedłeś do domu-dziewczyna już przy nim się nie jąkała czuła się normalnie przy nim.
-Szukałem cię nie chciałem abyś sama wracała-uśmiechną się szczerze i szedł dalej.
-Nie musiałeś zawsze wracałam sama do domu-dziewczyna znowu poczuła ciepło w sercu pierwszy raz wraca z kimś do domu jakby miała nowe życie.

środa, 14 października 2015

Rozdział III :Nie mogę uwierzyć

              -Wiesz czemu nie chcę abyś z nami chodziła-Powiedział Neji-Bo nie chcę abyś była taka jak ja..my-powiedział przybliżając się do Hinaty-Na pewno myślisz jacy przecież jesteśmy normalni-Domyślił się co Hinata miała na myśli przecież to Normalni Nastolatkowie którzy lubią się zabawić-A nie to nie prawda my..my handlujemy narkotykami i do tego ćpamy Naruto nie poszedł kupić sake tylko sprzedać działkę-Hinata nie mogła w to uwierzyć to nie prawda przecież by zauważyła to nie to nie prawda Neji zmyśla choć po co miał ją kłamać ?
-Nie mogę w to uwierzyć-1 słona kropla wody zleciała jej po policku-Nie Naruto ani ty przecież to...to może być prawda-Hinacie już leciały łzy z oczu była załamana wszyscy to uczniowie którzy mają same 5 i 6 tacy ludzie nie mogą ćpać ani tego sprzedawać!
-Nigdy nie myślałaś dlaczego dziewczyny są chude...a tyle jedzą albo dlaczego mnie nie ma cały dzień w domu lub te dziwne telefony do mnie ?-Neji widział że Hinata jest załamana ale i tak dalej mówił.
Hinata wybiegła z strefy VIP po drodze zobaczyła Naruto staneła na chwilę chciała zobaczyć co robi Naruto to prawda sprzedawał działkę jakiemuś chłopakowi.Hinata chciała już biec ale Naruto ją zauważył.
-Hinata to nie tak jak myślisz-Pobiegł za Hinatą która zaczeła biec do wyjścia.-Hinata błagam stój-Hinata nie dała za wygraną biegła dale choć było to trudne biec w takim tłumie.Gdy wybiegła na zewnątrz ktoś złapał jej rękę-Hinata błagam wysłuchaj mnie
-Ja już wszystko wiem...wiem ze ćpasz i to sprzedajesz-Powiedziała przez łzy,oczy miała spuszczone na buty nie chciała patrzeć na Naruto-Wiem..że inni..także to to robią-Powiedziała tym razem popatrzała się na jego oczy-Jak mogłam być taka taka ślepa myślałam ze ty jesteś inny że nie robisz takich głupot ale się myliłam-Hinata była załamana chciała mu jeszcze coś powiedzieć ale Naruto nie dał jej dokończyć zdania

-Ja nie chcę tego robić ale...ale muszę-Powiedział Naruto patrząc się na oczy Hinaty-to przez Sasuke on się wplątał to gówno spotkał Orochimaru i...nie chciałem aby miał taki ciężar na sobie więc pomagałem mu potem dołączyli inni-Naruto poczuł że jest mu lżej na sercu-Ja tego nie chciałem Hinata uwierz mi błagam.
-Chciałambym ale nie mogę-Hinata się już uspokoiła-Proszę puść mnie chcę już iść ja ...nie chcę zadawać się z ćpunami Naruto-kun
-Hinata ja nie ćpam tylko to sprzedaje-Naruto mówił to na serio nigdy by nie wziął-Neji tylko to ćpa mówiliśmy mu że by tego nie robił-Hinata dalej nie wierzyła w jego słowa nie mogła.

-Neji-san mówił mi że dziewczyny także to robią.
  

   Nagle dziewczynę obudziły kłótnie rodziców.
-Tak to był tylko sen przecież rzeczywistość jest inna.
Mama siedzi w domu nie pracuje nigdzie.Tata to pijak ale pracuje w swojej firmie ale po pracy idzie pić nic innego nie robi.Wyszła z pokoju zobaczyła znowu jak matka z ojcem się znowu kłócą więc jak zawsze musi coś zrobić.Podeszła do ojca i zatrzymała jego rękę nie chciała aby mama znowu dostała.
-Tato błagam przestań idz spać musisz iść z 3 godziny do pracy-Mówiła dalej trzymając rękę ojca.
-Do..dobrze już iii..idę lulu -Jąkał się jak zawsze wypił za dużo poszedł na kanapę i odrazu poszedł spać.Hinata przykryła go kocem i podeszła do mamy.
-Nic ci mamo nie jest ?-Pomogła mamie wstać i zaniosła ją do kuchni aby nalać jej wody.
-Nie nic teraz to moja wina-Jak zawsze jej wina.Hinata już w to nie wierzyła że to jej wina-Dałam mu zimną zupę to tyle-wzięła łyk wody którą podała jej Hinata.
-Idz spać jeszcze do szkoły masz 2 godziny-Powiedziała mama wstając z krzesła.
-Nie dziękuję pójdę się szykować i spakować a potem ci pomogę z tymi ranami-Podeszła do mamy dotykając jej ręki była cała sina.
Hinata poszła do łazienki aby się wykąpać.Gdy się wykąpała ubrała ciuchy i uczesała włosy.Po wyjściu z łazienki poszła się spakować.Hinata nie była lubiana w szkole przez jej ojca każdy wiedział że to pijak i nikt więcej nikt nie chciał się kolegować z patologią.Po spakowaniu się podeszła do mamy z maścią i plastrami.Posmarowała rękę mamy maścią a plaster dała jej na ranę.Miała rozwaloną wargę.
-Dziękuje Hinata nie musiałaś tego robić -Powiedziała matka to Hinaty.
-Nie ma za co błagam cię gdy on znowu będzie agresywny obudz mnie-Dziewczyna zawsze tak mówi do mamy i zawsze jej obiecuje ale nigdy tego nie robi.

***

Hinata wychodziła do szkoły lecz nie chciała.Zawsze na przerwie siedzi sama skulona lub nie,każdy się z niej śmieje lub tylko toleruje jej obecność.
Gdy już była koło szkoły zobaczyła chłopaka z jej snu Naruto chyba się nie myliła jak miał na imię.Trochę się zdziwiła że to on przecież to nie może być prawda.
 

***
Poszła do szatni każdy miał osobną miała ona 2x3 m.Rozebrała się i usiała na podłogę poczekała 5 minut i poszła do sali siedziała skulona przed drzwiami gdy zadzwonił dzwonek wstała i weszła do sali.Usiadła na samym końcu i rozpakowała się.Zobaczyła że kolo nauczyciela stoi 2 chłopaków jednego już widziała ale drugiego nie miał czarne jak smoła włosy i oczy nie oddawał żadnych emocji lecz drugi radosny blond włosy i niebieskie oczy.Hinata nie starała się aby się kolegowały nikt nie chciał nie wiedziała co to przyjazń ani zaufanie bała się ludzi przez to co jej zrobili.


**
Mała Hinata siedziała na korytarzu nie chciała słuchać kłótni rodziców miała dość.Gdy usłyszała że ktoś wchodzi na górę (BO MIESZKA W BLOKU)schowała się za szafą.Szła tam mała dziewczynka miała różowe włosy szła w stronę Hinaty
"Zęby nie szła do mnie"Pomyślała Hinata lecz miała racje dziewczynka szła do Hinaty aby dała jej zeszyt do przepisania bo nie było jej w szkole.
-Nie nie wchodz tam Sakura-chan -wyszła z ukrycia Hinata.
-O Hinata jesteś chciałam od ciebie zeszyt dasz mi go ?-spytała z uśmiechem Sakura

-N..nie -powiedziała Hinata patrząc się na podłogę
-Dlaczego przecież byłaś w szkole
-Bo nie-nie chciała aby Sakura widziała co się dzieje w jej domy.
Nagle wyszedł pijany tato Hinaty.
-Idę dalej pić -krzykną i wyszedł nie zamkną drzwi więc Sakura mogła zobaczyć całą z krwi matkę dziewczynki.
-Hinata ty ty w domu masz pato...potologie -powiedziała dziewczynka na Hinate -Ja możę już pójdę-uciekła z bloku białookiej.
Następnego dni wszystkie dzieci się z niej śmiały nikt nie chciał do niej mówić ani bawić.

***

-Mamy nowych uczniów w klasie-powiedział wychowawca Iruka-sensei
-Jestem Uzumaki Naruto dattebayo -powiedział blondyn uśmiechając się do wszystkich.
-Jestem Uchiha Sasuke


***
No to tyle ;D Przepraszam że tak długo nie pisałam ale nauka itd.
Jak wam się podoba to co się śniło Hinacie i jej realne życie ?
Jak myślicie Naruto polubi Hinatę ?
Miłego czytania



środa, 23 września 2015

Rozdział II: Mąż i Żona

                     "Oczami Hinaty"
        Szłam z Nejim w ciszy prawie dochodziliśmy do klubu.
    
"Szłam właśnie do sali 216 czekałam jeszcze 5 minut gdy wyszedł mój kuzyn.
-O Hinata-sama -powiedział z uśmiechem na twarzy oznajmiłam także uśmiech-długo czekałaś ?-zapytał podchodząc do szafki aby przebrać buty chwile nie odpowiadałam ale gdy pomachał mi ręką przed twarzą od razu się odpowiedziałam.
-Nie przed chwilą przyszłam.
-Ahh tak no dobrze-zamknął szafkę i złapał za torbę
-Neji-sam bo...bo ja-nie wiem jak mu to powiedzieć jak się zachowa gdy się dowie że idę z nimi.
-Ty co ?-Zapytał mnie schodząc ze schodów.Neji był inny niż ja był geniuszem,popularny i lubiany a ja taka cicha myszka która siedzi w kącie ale co miał do mnie podobne to oczy białe każdy w mojej rodzinie miał takie oczy.
-Ja idę z...wami do do klubu-ostatnie zdanie powiedziałam za głośno
Neji popatrzał się na mnie zatrzymał się.
-Nigdzie nie idziesz-powiedział spokojnie i szedł dalej. Złapałam do za nargastek.

-Ja idę z wami
-Nie-Już powiedział to z złością trochę się boje jak tak mówi
-Ja idę już...już obiecałam to Naruto-kun -wzrok spadł mi na podłogę miałam już łzy w oczach
-Dobrze ale możesz się do mnie nie mówić-Wyrwał rękę i poszedł "


      Gdy już doszliśmy na miejsce stali tam:Gaara,Lee,Ten-Ten,Temari,Sakura,Ino,Kankuro i Shikamaru.
 -Cześć Neji-sam i Hinata-Sama-krzykną Lee-Co ona tu robi nigdy z nami nigdzie nie wychodziła -Pomyślał wielko brwiasty.
-Cz-cześć-Jak zwykle biało oka się jąkła jako jedyna miała spodenki na sobie Strój Hinaty a dziewczyny miały sukienki na sobie  Sakura Ten-Ten Ino.
-Hinata co się stało ze przyszłaś-Spytała różowo włosa podchodząc do Hinaty.
-Miałam taki ka-kaprys-Hinata nie mogła powiedzieć że obiecała to Naruto,
Neji stał koło swojej dziewczyny Ten-Ten i najlepszego przyjaciela Lee. Jeszcze chwilę rozmawiali aż podjechało czarne auto z którego wyszedł Naruto a za nim Kiba i Sasuke.
-Witajcie -Krzykną i machając prawa ręką do nas-Wszyscy już są-Zapytał i popatrzał na nas wszystkich jakby nas liczył.
-Tak-Powiedział zmarnowany Shikamaru trzymając za rękę Temari.
   Weszliśmy do klubu był bardzo duży i było w nim dużo ludzi.Naruto poszedł do ochroniarza coś powiedział mu do ucha. Ochroniarz poszedł a My za nim doprowadził nas do wielkiego stolika a na nim był łańcuch VIP. Każdy zajął miejsca:Shikamaru,Temari,Gaara,Kankuro,Lee,Neji,Ten-Ten,Ino,Sakura,Sasuke,Naruto,Hinata i Kiba.Przyszedł kelner podając nam 5 butelek sake i kieliszki ja odmówiłam alkoholu i zamówiłam Cole tak samo jak Naruto bo on nie pił dlatego bo jest autem.Po chwili przyszedł znowu kelner z Colą.
 -Jak on tak szybko chodzi przez ten tłum ludzi-Pomyślała Hinata.
Po godzinie 3 butelki sake były puste a oni pijani.Hinata i Naruto miło że sobą rozmawiali.
-Wiesz co będę do ciebie mówić Żona a ty do mnie Mąż-Powiedział z uśmiechem na twarzy-Mąż i Żona-Zaśmiał się
-Ja mam być twoją żoną a ty moim mężem...no no do-dobrze-Białooka była cała czerwona całe szczęście w klubie było trochę ciemno aż tak tego nie było widać.
-To fajnie..ŻONO
 Jeszcze minęło z 30 minut a Shikamaru,Temari,Kankuro,Lee,Ino i Kiba poszli zatańczyć ,Sasuke poszedł do toalety Naruto poszedł po sake a Sakura poprawić makijaż przy stole zostali tylko Hinata i Neji.
 -Hinata-Powiedział a raczej jąkną pijany geniusz
 -Tak-Spytała się Hinata
 -Wiesz czemu nie chcę abyś z nami chodziła




Koniec przepraszam że tak długo nie było rozdziału :( Ale już jest :) Myślę że wam się spodoba długo go pisałam chciałam aby wyszedł idealnie ale chyba taki nie wyszedł ;/ :D Miłego czytania

wtorek, 8 września 2015

Rozdział I:Ja chcę aby z nami poszła.

           Siedziałem na lekcji bardzo się nudząc jeszcze do dzwonka 10minut  a ja już nie wytrzymuję  jest piątek i mam 7 lekcji właśnie mam ostatnią historię.Dziś z Kibą i Sasuke idziemy do klubu gdzie  mamy spotkać:Lee,Gaare,Neji,Kankuro,Shikamaru,Sakure,Ino,Ten-Ten,Temari.
  Zadzwonił dzwonek który kończył lekcję jako pierwszy wyszedłem z klasy.Gdy już miałem wyjść  że szkoły wpadłem na Hinate.
-Co ona tu robi przecież skończyła lekcję 2 godziny temu-pomyślałem w myślach.
-Przepraszam Hinata
-Oh Naruto-kun-powiedziałam z rumieńcami na twarzy-Nic się n..nie s..tało
-Dlaczego jesteś w szkole ?-Nie mogłem wytrzymać musiałem się spytać-Przecież skończyłaś lekcje 2 godziny temu.
-J..ja przyszłam po Neji'ego
-Yhym...jest pod salą 216-powiedziałem z uśmiechem na twarzy ale przypomniało mi się że nikt nie poinformował Hinaty o imprezie.
-Ehh...Hinata-odwróciła się patrząc się na podłogę.
-T..tak Naruto-kun-spytała niepewnie.
-Chcesz iść ze mną na imprezę-Jedną ręką drapałem się po głowie z wielkim uśmiechem na twarzy.
-Ja ?!-Miała na twarzy wielkie rumieńce-Ale...ja mam du..dużo nauki-jak znowu wymówka.
-No dawaj pouczysz się w sobotę albo w niedzielę-Nie wiem dlaczego ale chciałem aby poszła bo nigdy z nami nigdzie nie wyszła.
  Konoha to wielkie miasto a ona nawet z nami do parku nie wyszła.Zawsze miała jaką wymówkę a tu bo musi pomóc mame,tu musi z siostrą zostać,tu musi się uczyć itd.
-Ja..pójdę-powiedziała z uśmiechem na twarzy oznajmiłem uśmiech.
  -O 20 bądZ z Neji'em pod Konohaklub
-Dobrze p..pa -Szybko odeszła miałem jej krzykną Do zobaczenia ale już jej nie było widać.


    "Oczami Hinaty"
Naruto-kun zaprosił mnie do klubu ja...ja nie wiem co zrobić jak się ubrać a najważniejsze jak to powiedzieć Neji'emu on nigdzie nie pozwalał mi iść nigdy nie wyszłam z przyjaciółmi do parku,kina,baru a mam 19 lat.Ale tym razem zrobię to co ja chcę nie Neji. Pójdę do klubu dla siebie i dla przyjaciół.

  "Oczami Naruto"
Jest już 18 więc uznałem ze już się będę szykować.Ale jeszcze poszedłem coś zjeść.Taty znowu nie ma w domu był on burmiszczem Konohy mama zmarła kilka miesięcy po moim urodzeniu. Wpadła pod samochód ale przed tym dała mi naszyjnik;niebieski kryształ na czarnym sznurku.Nigdy go nie ściągałem to mój mały skarb.Gdy już zjadłem poszedłem do mojego pokoju wybrać ciuchy jeansy i zwykła na krótkim rękawku czerwoną bluzkę.Po wybraniu ubrań wybrałem się do łazienki.Po 15 minutach byłem czysty i ubrany jeszcze tylko wziełem perfumy mojego taty. I poszedłem na dół napisałem kartkę dla taty aby się nie martwił.Zabrałem ze stołu kluczyki,telefon.Założyłem air max'y całe czarne i wyszedłem.Na dworze czekali już Kiba i Sasuke.
 -To co jedziemy- Spytałem machając kluczykami od auta
-No pewne-Powiedział krótko Kiba
-Gdy miałem otwierać auto przypomniało mi się ze Hinata także bedzie się z nimi bawiła.
-Ej chłopaki Hinata też tam będzie -Powiedziałem gdy odpalałem auto.





No to koniec.Myślę że może być ;/ Pierwszy raz piszę ;D Zapraszam do czytania i miłego czytania <3 

No