"Oczami Hinaty"
Szłam z Nejim w ciszy prawie dochodziliśmy do klubu.
"Szłam właśnie do sali 216 czekałam jeszcze 5 minut gdy wyszedł mój kuzyn.
-O Hinata-sama -powiedział z uśmiechem na twarzy oznajmiłam także uśmiech-długo czekałaś ?-zapytał podchodząc do szafki aby przebrać buty chwile nie odpowiadałam ale gdy pomachał mi ręką przed twarzą od razu się odpowiedziałam.
-Nie przed chwilą przyszłam.
-Ahh tak no dobrze-zamknął szafkę i złapał za torbę
-Neji-sam bo...bo ja-nie wiem jak mu to powiedzieć jak się zachowa gdy się dowie że idę z nimi.
-Ty co ?-Zapytał mnie schodząc ze schodów.Neji był inny niż ja był geniuszem,popularny i lubiany a ja taka cicha myszka która siedzi w kącie ale co miał do mnie podobne to oczy białe każdy w mojej rodzinie miał takie oczy.
-Ja idę z...wami do do klubu-ostatnie zdanie powiedziałam za głośno
Neji popatrzał się na mnie zatrzymał się.
-Nigdzie nie idziesz-powiedział spokojnie i szedł dalej. Złapałam do za nargastek.
-Ja idę z wami
-Nie-Już powiedział to z złością trochę się boje jak tak mówi
-Ja idę już...już obiecałam to Naruto-kun -wzrok spadł mi na podłogę miałam już łzy w oczach
-Dobrze ale możesz się do mnie nie mówić-Wyrwał rękę i poszedł "
Gdy już doszliśmy na miejsce stali tam:Gaara,Lee,Ten-Ten,Temari,Sakura,Ino,Kankuro i Shikamaru.
-Cześć Neji-sam i Hinata-Sama-krzykną Lee-Co ona tu robi nigdy z nami nigdzie nie wychodziła -Pomyślał wielko brwiasty.
-Cz-cześć-Jak zwykle biało oka się jąkła jako jedyna miała spodenki na sobie Strój Hinaty a dziewczyny miały sukienki na sobie Sakura Ten-Ten Ino.
-Hinata co się stało ze przyszłaś-Spytała różowo włosa podchodząc do Hinaty.
-Miałam taki ka-kaprys-Hinata nie mogła powiedzieć że obiecała to Naruto,
Neji stał koło swojej dziewczyny Ten-Ten i najlepszego przyjaciela Lee. Jeszcze chwilę rozmawiali aż podjechało czarne auto z którego wyszedł Naruto a za nim Kiba i Sasuke.
-Witajcie -Krzykną i machając prawa ręką do nas-Wszyscy już są-Zapytał i popatrzał na nas wszystkich jakby nas liczył.
-Tak-Powiedział zmarnowany Shikamaru trzymając za rękę Temari.
Weszliśmy do klubu był bardzo duży i było w nim dużo ludzi.Naruto poszedł do ochroniarza coś powiedział mu do ucha. Ochroniarz poszedł a My za nim doprowadził nas do wielkiego stolika a na nim był łańcuch VIP. Każdy zajął miejsca:Shikamaru,Temari,Gaara,Kankuro,Lee,Neji,Ten-Ten,Ino,Sakura,Sasuke,Naruto,Hinata i Kiba.Przyszedł kelner podając nam 5 butelek sake i kieliszki ja odmówiłam alkoholu i zamówiłam Cole tak samo jak Naruto bo on nie pił dlatego bo jest autem.Po chwili przyszedł znowu kelner z Colą.
-Jak on tak szybko chodzi przez ten tłum ludzi-Pomyślała Hinata.
Po godzinie 3 butelki sake były puste a oni pijani.Hinata i Naruto miło że sobą rozmawiali.
-Wiesz co będę do ciebie mówić Żona a ty do mnie Mąż-Powiedział z uśmiechem na twarzy-Mąż i Żona-Zaśmiał się
-Ja mam być twoją żoną a ty moim mężem...no no do-dobrze-Białooka była cała czerwona całe szczęście w klubie było trochę ciemno aż tak tego nie było widać.
-To fajnie..ŻONO
Jeszcze minęło z 30 minut a Shikamaru,Temari,Kankuro,Lee,Ino i Kiba poszli zatańczyć ,Sasuke poszedł do toalety Naruto poszedł po sake a Sakura poprawić makijaż przy stole zostali tylko Hinata i Neji.
-Hinata-Powiedział a raczej jąkną pijany geniusz
-Tak-Spytała się Hinata
-Wiesz czemu nie chcę abyś z nami chodziła
Koniec przepraszam że tak długo nie było rozdziału :( Ale już jest :) Myślę że wam się spodoba długo go pisałam chciałam aby wyszedł idealnie ale chyba taki nie wyszedł ;/ :D Miłego czytania
środa, 23 września 2015
wtorek, 8 września 2015
Rozdział I:Ja chcę aby z nami poszła.
Siedziałem na lekcji bardzo się nudząc jeszcze do dzwonka 10minut a ja już nie wytrzymuję jest piątek i mam 7 lekcji właśnie mam ostatnią historię.Dziś z Kibą i Sasuke idziemy do klubu gdzie mamy spotkać:Lee,Gaare,Neji,Kankuro,Shikamaru,Sakure,Ino,Ten-Ten,Temari.
Zadzwonił dzwonek który kończył lekcję jako pierwszy wyszedłem z klasy.Gdy już miałem wyjść że szkoły wpadłem na Hinate.
-Co ona tu robi przecież skończyła lekcję 2 godziny temu-pomyślałem w myślach.
-Przepraszam Hinata
-Oh Naruto-kun-powiedziałam z rumieńcami na twarzy-Nic się n..nie s..tało
-Dlaczego jesteś w szkole ?-Nie mogłem wytrzymać musiałem się spytać-Przecież skończyłaś lekcje 2 godziny temu.
-J..ja przyszłam po Neji'ego
-Yhym...jest pod salą 216-powiedziałem z uśmiechem na twarzy ale przypomniało mi się że nikt nie poinformował Hinaty o imprezie.
-Ehh...Hinata-odwróciła się patrząc się na podłogę.
-T..tak Naruto-kun-spytała niepewnie.
-Chcesz iść ze mną na imprezę-Jedną ręką drapałem się po głowie z wielkim uśmiechem na twarzy.
-Ja ?!-Miała na twarzy wielkie rumieńce-Ale...ja mam du..dużo nauki-jak znowu wymówka.
-No dawaj pouczysz się w sobotę albo w niedzielę-Nie wiem dlaczego ale chciałem aby poszła bo nigdy z nami nigdzie nie wyszła.
Konoha to wielkie miasto a ona nawet z nami do parku nie wyszła.Zawsze miała jaką wymówkę a tu bo musi pomóc mame,tu musi z siostrą zostać,tu musi się uczyć itd.
-Ja..pójdę-powiedziała z uśmiechem na twarzy oznajmiłem uśmiech.
-O 20 bądZ z Neji'em pod Konohaklub
-Dobrze p..pa -Szybko odeszła miałem jej krzykną Do zobaczenia ale już jej nie było widać.
"Oczami Hinaty"
Naruto-kun zaprosił mnie do klubu ja...ja nie wiem co zrobić jak się ubrać a najważniejsze jak to powiedzieć Neji'emu on nigdzie nie pozwalał mi iść nigdy nie wyszłam z przyjaciółmi do parku,kina,baru a mam 19 lat.Ale tym razem zrobię to co ja chcę nie Neji. Pójdę do klubu dla siebie i dla przyjaciół.
"Oczami Naruto"
Jest już 18 więc uznałem ze już się będę szykować.Ale jeszcze poszedłem coś zjeść.Taty znowu nie ma w domu był on burmiszczem Konohy mama zmarła kilka miesięcy po moim urodzeniu. Wpadła pod samochód ale przed tym dała mi naszyjnik;niebieski kryształ na czarnym sznurku.Nigdy go nie ściągałem to mój mały skarb.Gdy już zjadłem poszedłem do mojego pokoju wybrać ciuchy jeansy i zwykła na krótkim rękawku czerwoną bluzkę.Po wybraniu ubrań wybrałem się do łazienki.Po 15 minutach byłem czysty i ubrany jeszcze tylko wziełem perfumy mojego taty. I poszedłem na dół napisałem kartkę dla taty aby się nie martwił.Zabrałem ze stołu kluczyki,telefon.Założyłem air max'y całe czarne i wyszedłem.Na dworze czekali już Kiba i Sasuke.
-To co jedziemy- Spytałem machając kluczykami od auta
-No pewne-Powiedział krótko Kiba
-Gdy miałem otwierać auto przypomniało mi się ze Hinata także bedzie się z nimi bawiła.
-Ej chłopaki Hinata też tam będzie -Powiedziałem gdy odpalałem auto.
No to koniec.Myślę że może być ;/ Pierwszy raz piszę ;D Zapraszam do czytania i miłego czytania <3
Zadzwonił dzwonek który kończył lekcję jako pierwszy wyszedłem z klasy.Gdy już miałem wyjść że szkoły wpadłem na Hinate.
-Co ona tu robi przecież skończyła lekcję 2 godziny temu-pomyślałem w myślach.
-Przepraszam Hinata
-Oh Naruto-kun-powiedziałam z rumieńcami na twarzy-Nic się n..nie s..tało
-Dlaczego jesteś w szkole ?-Nie mogłem wytrzymać musiałem się spytać-Przecież skończyłaś lekcje 2 godziny temu.
-J..ja przyszłam po Neji'ego
-Yhym...jest pod salą 216-powiedziałem z uśmiechem na twarzy ale przypomniało mi się że nikt nie poinformował Hinaty o imprezie.
-Ehh...Hinata-odwróciła się patrząc się na podłogę.
-T..tak Naruto-kun-spytała niepewnie.
-Chcesz iść ze mną na imprezę-Jedną ręką drapałem się po głowie z wielkim uśmiechem na twarzy.
-Ja ?!-Miała na twarzy wielkie rumieńce-Ale...ja mam du..dużo nauki-jak znowu wymówka.
-No dawaj pouczysz się w sobotę albo w niedzielę-Nie wiem dlaczego ale chciałem aby poszła bo nigdy z nami nigdzie nie wyszła.
Konoha to wielkie miasto a ona nawet z nami do parku nie wyszła.Zawsze miała jaką wymówkę a tu bo musi pomóc mame,tu musi z siostrą zostać,tu musi się uczyć itd.
-Ja..pójdę-powiedziała z uśmiechem na twarzy oznajmiłem uśmiech.
-O 20 bądZ z Neji'em pod Konohaklub
-Dobrze p..pa -Szybko odeszła miałem jej krzykną Do zobaczenia ale już jej nie było widać.
"Oczami Hinaty"
Naruto-kun zaprosił mnie do klubu ja...ja nie wiem co zrobić jak się ubrać a najważniejsze jak to powiedzieć Neji'emu on nigdzie nie pozwalał mi iść nigdy nie wyszłam z przyjaciółmi do parku,kina,baru a mam 19 lat.Ale tym razem zrobię to co ja chcę nie Neji. Pójdę do klubu dla siebie i dla przyjaciół.
"Oczami Naruto"
Jest już 18 więc uznałem ze już się będę szykować.Ale jeszcze poszedłem coś zjeść.Taty znowu nie ma w domu był on burmiszczem Konohy mama zmarła kilka miesięcy po moim urodzeniu. Wpadła pod samochód ale przed tym dała mi naszyjnik;niebieski kryształ na czarnym sznurku.Nigdy go nie ściągałem to mój mały skarb.Gdy już zjadłem poszedłem do mojego pokoju wybrać ciuchy jeansy i zwykła na krótkim rękawku czerwoną bluzkę.Po wybraniu ubrań wybrałem się do łazienki.Po 15 minutach byłem czysty i ubrany jeszcze tylko wziełem perfumy mojego taty. I poszedłem na dół napisałem kartkę dla taty aby się nie martwił.Zabrałem ze stołu kluczyki,telefon.Założyłem air max'y całe czarne i wyszedłem.Na dworze czekali już Kiba i Sasuke.
-To co jedziemy- Spytałem machając kluczykami od auta
-No pewne-Powiedział krótko Kiba
-Gdy miałem otwierać auto przypomniało mi się ze Hinata także bedzie się z nimi bawiła.
-Ej chłopaki Hinata też tam będzie -Powiedziałem gdy odpalałem auto.
No to koniec.Myślę że może być ;/ Pierwszy raz piszę ;D Zapraszam do czytania i miłego czytania <3
No
Subskrybuj:
Posty (Atom)